Chcemy ocalić od zapomnienia wszystko co ma związek z wsią

Prace związane z utworzeniem Skansenu Zabytkowych Maszyn i Urządzeń Rolniczych rozpoczęto w 2015 r. W tym samym czasie na sołtysa wybrano pana Zbigniewa Pietkiewicza.

— Decyzję podjęto stosowną uchwałą zebrania sołeckiego — wspomina pan Zbigniew. — Tak się akurat stało, że to ja wyszedłem z tą jakże potrzebną w naszym środowisku inicjatywą, która szybko znalazła wielu zwolenników. Zapewniam, że dobrze wstrzelona inicjatywa w znakomity sposób integruje naszą społeczność wiejską.

Ruszyły prace, mające na celu przygotowanie terenu. Całe szczęście rąk do pracy nie brakowało.

— Urządzanie skansenu rozpoczęliśmy od mozolnych prac związanych z przygotowaniem, odwodnieniem i niwelacją terenu oraz zagospodarowaniem zaniedbanego stawu. W kolejnych latach odnowiono istniejące już wiaty, zbudowano pokaźny pomost oraz uzbrojono teren w instalację elektryczną — dodaje Pietkiewicz.

Gdy teren był już gotowy, do skansenu zaczęły trafiać pierwsze eksponaty.

— Intencją naszej działalności jest uchronienie wszystkiego co ma związek z wsią tj. stare maszyny, narzędzia i urządzenia, które znikają już z użytku. W naszym skansenie możemy zobaczyć kilkanaście zabytkowych maszyn rolniczych oraz urządzeń. Do najciekawszych eksponatów zaliczam kierat  tzw. hełmowy wraz z załączoną młocarnią targanką oraz całą serię zabytkowych silników spalinowych typu Andoria - szt. 4. tj. S-60, S-322, S-231 i S 301D.  Posiadam też 3 egzemplarze ciągników rolniczych typu SAM. Mamy też dość pokaźną kolekcję eksponatów rękodzieła miejscowych artystów. Eksponaty pochodzą z domostw mieszkańców sołectwa, jak i okolicznych wsi. Kilka lub kilkanaście przedmiotów  zakupiliśmy z zewnątrz lub z pobliskich złomowisk — mówi pan Zbigniew.

Praca na rzecz skansenu i sołectwa zaangażowała wszystkich mieszkańców, bez względu na wiek i inne obowiązki.

— Do najbardziej zaangażowanych nie zaglądając w metrykę zaliczam pana  Piotra Sabatowicza (lat 86) — twórcę ludowego i prawdziwą złotą rączkę z zakresu mechaniki oraz pana  Jana Filipowicza (lat 83) — głównego inżyniera projektu oraz doradcę sołtysa. Nie mógłbym także pominąć wkładu pani Grażyny Kaśkiewicz — głównego ogrodnika sołectwa. O porządek i wystrój obiektu dbają wszyscy mieszkańcy. Chcemy, aby była to bardzo pozytywna wizytówka naszego sołectwa.

Skansen jest czynny całą dobę. Bywa, że teren skansenu służy jako miejsce noclegowe dla turystów korzystających ze szlaku rowerowego  Green Velo. Jest też miejscem, gdzie organizowane są imprezy integracyjne mieszkańców wsi i nie tylko.

— W 2018 r. do skansenu przybędzie 8 niedawno zakupionych  eksponatów maszyn. Poza tym ze środków funduszu sołeckiego zostanie zagospodarowana jedna z wiat z przeznaczeniem na cele wystawiennicze, powstanie tzw. stodoła. Znajdzie się tam miejsce na drobne przedmioty codziennego użytku oraz eksponaty rękodzieła artystycznego. Kontynuowane będą prace przy tworzeniu pasieki. Mamy już 3 zabytkowe ule z rojami pszczół. Planujemy także urządzenie kącika z warsztatem kowalskim - posiadamy sporo narzędzi — dodaje Pietkiewicz.  

Pan Zbigniew Pietkiewicz od lutego 2015 roku jest Sołtysem Sołectwa Ronin - Nowiny. Poza tym piastuje także funkcję radnego Rady Miejskiej we Fromborku. Ma 55 lat i od kilku lat przebywam na emeryturze. Mimo to pracuje  zawodowo. Jego żona Aleksandra jest lekarzem internistą. Pan Zbigniew ma 3 dorosłe córki i 1 wnuka.  
W tym roku kolejny raz walczy o tytuł „SuperSołtysa” w naszym plebiscycie.

Czytaj e-wydanie
[quote=Podziel się informacją]Pochwal się tym, co robisz. Pochwal innych. Napisz, co Cię denerwuje. Po prostu stwórz swoją stronę na naszym serwi