Ulewy zamieniły stadion w jezioro

2017-10-21 12:30:00(ost. akt: 2017-10-21 18:43:33)
Frombork\\\ Po wrześniowych ulewach stadion Zalewu Frombork przypominał jezioro. Cała płyta boiska znalazła się pod wodą. Choć woda już opadła, grunt jest tak nasiąknięty, że wciąż nie ma mowy o wjechaniu tam jakimkolwiek sprzętem.
— Fromborski stadion miejski został wybudowany w połowie lat 70-tych ub. w. w miejscu, które łatwo było do tego celu zagospodarować, ale niosącym ze sobą pewne zagrożenie - zalewaniem właśnie — mówi Andrzej Szyszło z Urzędu Miasta i Gminy we Fromborku. — Płyta boiska położona jest na dnie niewielkiej kotliny, będącej naturalnym odbiornikiem wód spływających po jej zboczach. Odległość z jakiej woda opadowa może spływać w kierunku stadionu sięga w skrajnym przypadku ok. 700 m. Oczywiście ilość tej wody wprost zależy od nasączenia opadami gruntu – w suchą ziemię woda opadowa wsiąknie, po nawodnionej będzie spływać. Ponieważ w tym roku lato było wyjątkowo deszczowe, ziemia była silnie nasączona wodą i kiedy 3 września spadł nawalny deszcz, woda zaczęła w ogromnych ilościach spływać w kierunku stadionu i po niedługim czasie płyta boiska zniknęła pod blisko metrową warstwą wody.
W 2012 roku n terenie stadionu wykonano inwestycję: „Przebudowę stadionu miejskiego we Fromborku, etap II — wykonanie odwodnienia płyty stadionu i wymianę ogrodzenia”.
— Płyta stadionu jest odwadniana systemem rur drenarskich ułożonych pod ziemią w czasie budowy stadionu, a następnie rurociągiem o długości ok. 800 m do kanalizacji deszczowej — dodaje Szyszło. — Ponieważ system drenarski wymaga przesączania się wody przez grunt oczywistym jest, że nie działa np. wczesną wiosną kiedy śnieg już się topi, ale grunt jest wciąż zamarznięty. Ponieważ taka sytuacja powodowała regularne podtapianie stadionu, w roku 2012 wykonano dodatkową instalację w postaci odwodnienia liniowego części bieżni wokół boiska, mającą odbierać wodę roztopową bezpośrednio z powierzchni gruntu. Z uwagi na to, że podstawowym zadaniem wpustów było odwadniać stadion wtedy gdy nie działa drenaż, podłączono je do tego samego rurociągu odprowadzającego (innego zresztą w tej okolicy nie ma). W efekcie, kiedy drenaż działa ta dodatkowa instalacja nic nie daje ponieważ rurociąg odprowadzający wodę jest nią całkowicie wypełniony i nie przyjmie większej ilości.
Pracownicy Urzędu Miasta i Gminy podkreślają, że wpływ na zalanie płyty miała ogromna ilość wody, która spadła we wrześniu.
— Warto tu zauważyć o jakiej skali zjawiska mówimy: z naszych szacunków wynika, że na zalanym stadionie było w kulminacyjnym momencie ponad 10 000 m3 wody, przy czym wody tej ubywało powoli bowiem po ustaniu deszczu cały czas napływała, docierając na stadion rowami i w gruncie zboczy go otaczających — tłumaczy Szyszło. — Tym samym ilość wody jaką musiał odprowadzić istniejący rurociąg była znacznie większa i przekraczała jego możliwości. Z kolei przebudowa tego rurociągu, ułożonego w gruntach prywatnych, oprócz znacznych kosztów i konieczności uzyskania zgód właścicieli nieruchomości, pociągnie za sobą ryzyko zbyt gwałtownego zrzutu wody do kanalizacji w ul. Elbląskiej, przekraczającego jej możliwości techniczne i w efekcie podtapianie budynków w okolicy. W tej materii należy się poruszać bardzo ostrożnie, aby poprawiając stosunki wodne w jednym miejscu nie popsuć ich w innym, powodując jeszcze większe szkody — mówi Szyszło. — Reasumując, przyczyną zalania stadionu było długotrwałe systematyczne nasączanie się gruntu wodą opadową przez całe lato, zakończone nawalnym deszczem 3 września br. W chwili obecnej ubezpieczyciel wycenia szacunkowo szkodę, a my zastanawiamy się nad dalszymi krokami. Mimo, że na stadionie wody nie ma od kilkunastu dni wciąż nie ma mowy o wjechaniu tam jakimkolwiek sprzętem co także świadczy o nasączeniu gruntu wodą. Biorąc pod uwagę stan płyty boiska, bieżni oraz porę roku, w chwili obecnej nie jesteśmy w stanie określić kiedy będziemy mogli podjąć jakiekolwiek prace rewitalizacyjne.

Obrazek w tresci


Komentarze (2) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. brawo dojna zmiana.... #2356257 | 5.172.*.* 22 paź 2017 14:08

    Wszyscy zarobili więc o co ten jazgot. Teraz ogłosi się kolejny przetarg i szwagry znowu zarobią.

    Ocena komentarza: warty uwagi (2) odpowiedz na ten komentarz

  2. zniesmaczony #2355858 | 79.186.*.* 21 paź 2017 19:08

    Romek i spółka kasę zarobili... a efekt jaki jest każdy widzi

    Ocena komentarza: warty uwagi (2) odpowiedz na ten komentarz

2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5