Fortuna tym razem dla Zalewu

Do przerwy w meczu z Syreną w Młynarach goście prowadzili tylko 1:0 po strzale Miłosza Paszkiewicza po podaniu Łukasza Wolaka. Już w 1 min. po przerwie na listę strzelców wpisał się kapitan Zalewu Przemysław Gruszka. W 53 min. Syrena zdobyła kontaktowego gola po rzucie karnym. Jednak ostatni kwadrans należał do lidera. Na 3:1 podwyższył grający trener Rafał Jakimczuk, a wynik meczu ustalił Paszkiewicz-najskuteczniejszy strzelec Zalewu i była to jego piąta bramka z 10. zdobytych przez zespół.

W niedzielę do Fromborka przyjechał beniaminek ligi Fortuna-drużyna byłego reprezentanta Polski Sylwestra Czereszewskiego. Mecz nie należał do łatwych, gdyż goście nastawili się na wzmocnioną defensywę. W 30 min. na strzał zza linii pola karnego zdecydował się Tomasz Szpakowski i pięknym uderzeniem posłał piłkę w samo okienko. Jednak cztery minuty później było już 1:2 po błędach stopera Zalewu Niedużaka. Ten sam zawodnik w pełni się zrehabilitował,kiedy już minutę po przerwie, po rzucie rożnym, główką zdobył prowadzenie dla swojego zespołu. Szansę na 3:1 miał Oleszczuk, ale także główką trafia,lecz tylko w słupek. Wynik meczu ustalił Paszkiewicz po precyzyjnym podaniu Łukasza Wolaka.

Syrena Młynary - Zalew Frombork 1:4(0:1)
Bramki: 0:1 - Paszkiewicz (8), 0:2 - Gruszka (46), 1:2 - (53-rzut karny), 1:3 - R.Jakimczuk (75), 1:4 - Paszkiewicz.

Zalew - Fortuna Gągławki 3:1 (1:1)
Bramki: 1:0 - Szpakowski (30), 1:1 - (34), 2:1 - Niedużak (46), 3:1 - Paszkiewicz (80).

">kliknij tutaj
Problem z założeniem profilu? Potrzebujesz porady, jak napisać tekst? Napisz do mnie.   Pomogę: Igor Hrywna